Kiedy rysuje się kilkadziesiąt planszy komiksu to przyjemnie jest narysować od czasu do czasu kogoś innego niż głównego bohatera. A najlepiej jeżeli ta postać występuje na jednym, góra dwóch kadrach - nie trzeba się pilnować czy wygląda tak samo jak ta na ostatnich kilkudziesięciu kadrach
Tak samo jest jeżeli cała scenka nie ma bezpośredniego związku z głównym wątkiem
... za mało mam takich kadrów i takich scenek