Zawsze chciałem narysować komiks fantasy (chyba pod wpływem Thorgala)...
Niestety brakowało mi dobrego pomysłu. Jedyne co udało mi się zrobić w tym kierunku, to prolog do komiksu Przesyłka (ma już 10 lat!)
największą frajdą było rysowanie drzew, chaszczy... tej całej natury
Od tamtej pory nie miałem okazji do narysowania większego kawałka zieleniny.
Aż do teraz...
Kawałki z mojego „nieustającego” projektu „komiksu po godzinach”
Było miło ;)
poniedziałek, 30 czerwca 2008
czwartek, 26 czerwca 2008
kolejna plansza
piątek, 13 czerwca 2008
3 minuty i gotowe...
Niestety zajęło mi to (położenie tuszu na kolejną planszę) dużo więcej czasu :(
Ale tak to jest jak się coś robi PO GODZINACH.
W normalnych warunkach narysowanie pełnowymiarowego (48 stron) albumu zajmuje jakieś 6-9 miesięcy. Ja planuję swój na jakieś 2,5-3 lata (68 stron robione po godzinach) co i tak uważam za niezłe tempo. Na szybsze nie ma co liczyć - chyba, że znajdzie się wydawca który zapłaci normalne pieniądze za album.
Co to znaczy normalne? W pracy na etacie zarabiam powiedzmy X zł - normalne pieniądze to 6-9 razy X zł... wtedy od rana do wieczora trzaskam planszę za planszą i jest OK. A tak... czekaj tatka latka.
na pocieszenie możecie pooglądać dzieło ostatniego tygodnia
Ale tak to jest jak się coś robi PO GODZINACH.
W normalnych warunkach narysowanie pełnowymiarowego (48 stron) albumu zajmuje jakieś 6-9 miesięcy. Ja planuję swój na jakieś 2,5-3 lata (68 stron robione po godzinach) co i tak uważam za niezłe tempo. Na szybsze nie ma co liczyć - chyba, że znajdzie się wydawca który zapłaci normalne pieniądze za album.
Co to znaczy normalne? W pracy na etacie zarabiam powiedzmy X zł - normalne pieniądze to 6-9 razy X zł... wtedy od rana do wieczora trzaskam planszę za planszą i jest OK. A tak... czekaj tatka latka.
na pocieszenie możecie pooglądać dzieło ostatniego tygodnia
poniedziałek, 9 czerwca 2008
poniedziałek, 2 czerwca 2008
inking cd
Subskrybuj:
Posty (Atom)