closed until further notice

Posty tutaj zamieszczone są świadectwem pracy w latach 2007-2010 nad pewnym komiksem. Komiks został ukończony i czeka na lepsze czasy aby go wydać. Pozostał blog. Miłego oglądania.

niedziela, 30 grudnia 2007

Zima w Kielcach

Mimo początkowej histerii, Święta BN upłynęły w całkiem przyjemnej atmosferze.
W dużej mierze to zasługa scenerii mojego rodzinnego miasta.
Zdjęcia to dowód, że są w naszym pięknym kraju miejsca gdzie zima wygląda tak jak powinna.




A to zdjęcie na dowód, że dwóch pierwszych nie wyciągnąłem z jakiegoś banku zdjęć
Niestety, już wróciliśmy do Warszawy - jutro Sylwester ;)

środa, 19 grudnia 2007

profil tokyo trip

Wspominałem już, że lubię wektorowe rysunki?

poniedziałek, 17 grudnia 2007

powracające motywy

Czy to jest kopiowanie samego siebie?
W 2004 narysowałem 3-stronicową nowelkę w której pojawił się taki kadr:

A w 2007 - do nowego komiksu taki:



Nawet sytuacja podobna...

Dla dociekliwych: to prawdziwe miejsce - bar uliczny z kebabem, na rogu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej w Warszawie.

wtorek, 11 grudnia 2007

wesołych świąt

Ostatnimi czasy Święta kojarzą mi się raczej negatywnie. Może to przez wszechogarniającą komercję?

Dla tych, którzy jednak święta lubią:





Wesołych Świąt

środa, 5 grudnia 2007

devil&angel

At last!
Po wielu latach odnalazłem ten rysunek.
Powstał około 2002 roku do promocji jakichś chipsów, która nigdy się nie odbyła.
Na szczęście rysunek został.

Uwielbiam tego typu rysunki (choć moje komiksy wyglądają zupełnie inaczej)
uwielbiam robić je w Illustratorze i dopieszczać każdą kreskę (oczywiście najpierw robię szkic, skanuję itd)
Ten rysunek lubię dodatkowo za to, że udało mi się uchwycić przekorny charakter postaci.


Mam nadzieję, że będę miał jeszcze okazję wyskrobać coś w tym stylu.

PS
Dopiero teraz sobie uświadomiłem, że to niezły motyw na koszulkę.

czwartek, 29 listopada 2007

wtorek, 27 listopada 2007

krok po kroku_post scriptum

Na koniec tej serii przedstawiam moją asystentkę:
Milusię


Bez niej nic by się nie udało :)

poniedziałek, 26 listopada 2007

krok po kroku 05

Postaci są już gotowe. Teraz tło. Często to jest zwykły sztafaż ale nawet wtedy tło powinno być przemyślane. Często widzę u początkujących rysowników odpicowane postaci  i totalnie puszczone i bez pomysłu tło, które kładzie cały rysunek. Szkoda pracy. Już lepiej zostawić zupełnie puste.
Dla mnie drugi plan, tło, przedmioty w kadrze są bardzo ważne - często to one budują całą scenę.



No tak... to też się zdarza. Dopiero kiedy narysowałem cały kadr, zauważyłem, że postać z prawej ma za długie ramię... k####...  Trzeba będzie poprawić :(

czwartek, 22 listopada 2007

krok po kroku 04

Po małej przerwie wracamy do pracy.
Dzisiaj obrabiam postać z prawej.
Wszystko tak samo jak z pierwszą postacią :)

poniedziałek, 19 listopada 2007

krok po kroku 03

Kolejna odsłona.
"Wykańczamy" postać. Pojawiło się już prawe ramię i noga. Na koniec zazwyczaj zostawiam sobie dłonie bo jak w życiu - nie zawsze wiadomo co z nimi zrobić a nie można ich ciągle trzymać w kieszeniach. A tak na poważnie mimika i gesty to jeden z ważniejszych elementów. To tak jak gra aktora - nie mogą być z drewna ;)


cdn

piątek, 16 listopada 2007

krok po kroku 02

Dobra.
Teraz jedziemy z koksem.
"Ubieramy" postać. Zazwyczaj zaczynam od nałożenia mięśni (mniej więcej) a dopiero potem rysuję ubranie. Ale kiedy jestem otrzaskany z postacią albo poza jest w miarę prosta odpuszczam sobie. Tutaj największym problemem były fałdy na rękawie bluzy i nogawce spodni. Czasami w takiej sytuacji pomagam sobie zdjęciami;)
jak narazie spox


cdn

czwartek, 15 listopada 2007

krok po kroku 01

Kolejna porcja "pracy w toku".
Dzisiaj krok pierwszy: wszystko zaczyna się od mniej więcej takiego rysunku z "drucików" - pozwala szybko i przejrzyście "złapać" kompozycję, pozę i proporcje postaci. Wbrew pozorom ta faza często zjmuje najwięcej czasu. Kiedy uznam, że wszystkie elementy są już na swoim miejscu, zaczynam "ubierać" elementy kadru. Ale to już następnym razem;)

sobota, 10 listopada 2007

postaci z innej bajki

Jakiś czas temu pomyślałem, że fajnie by było stworzyć serię takich "bajek dla dorosłych" z klasycznymi postaciami jak z dowcipów o zajączku, misiu, wilku i innych. Seria nie powstała bo nie udało mi sie stworzyć wystarczająco śmiesznych historyjek a nie chciałem poprostu ilustrować dowcipów. Tak więc projekt wylądował w szufladzie, czekając na lepsze czasy ale udało mi się stworzyć kilka pierwszoplanowych postaci:


Zajączek
Siła sprawcza większości "katastrof" w lesie.
Pracuje dorywczo (taki wynieś_przynieś_pozamiataj).
Lubi lekkie dragi.
Ma ADHD co inne zwierzątka biorą za pospolitą szajbę.

Misio
Dobry kumpel Zajączka i jego kompletne przeciwieństwo.
Były wojskowy - był na misji w Libanie.
Bezrobotny.
Alkoholik - pieniądze na wódę ma z wojskowej renty.
Uwielbia piesze wędrowki po górach. Poszedłby na jakąś gdyby wytrzeźwiał lub nie miał kaca.

Wilk
Miejscowy bandzior - terroryzuje wszystkie zwierzątka w lesie.
Lubi HeavyMetal.
Kiedyś nawet miał kapelę.
Która rozpadła się po pierwszym koncercie - pokłócił się z perkusitą, w wyniku szamotaniny perkusista tak niefortunnie upadł, że nadział się na nóż Wika i zmarł.
Sąd nie dał wiary tłumaczeniom Wilka.
Pobyt w więzieni zmienił go.
Chciałby jeszcze zagrać na gitarze.

Lisiczka
Matka samotnie wychowująca czwórkę dzieci.
Złe języki mówią, że jest puszczalska ale, tak naprawdę, próbuje związać koniec z końcem.
Czasami widuje się z Wilkiem.
Jej marzeniem jest otworzyć w lesie pierwszy salon SPA taki jaki widziała w amerykańskim filmie.
Jeżyk
Mocno znerwicowany.
Studiował filozofię ale zrezygnował po drugim roku. Nikomu nie chce powiedzieć dlaczego. Nagabywany coś niewyrażnie wspomina o egzystencjalistach.
Imponuje mu Wilk i bardzo chciałby być taki jak on ale tak naprawdę bliżej mu do Zajączka którego za to nienawidzi.
Lubi dobre książki (minimum 300 stron).

środa, 7 listopada 2007

laska 2

poprzedni rysunek z tej serii wzbudzł spore emoce a znajomy twierdzi, że nic tak nie przykuwa uwagi jak rozebrana dziewczyna, dlatego dzisiaj kolejna propozycja ;)

poniedziałek, 5 listopada 2007

zbroja

To co widać na obrazku to bioniczny egzoszkielet zwiększający siłę użytkownika... ta zabawka to jeden z głównych elementów całej historii. Od opracowania jego wyglądu rozpoczęła się praca nad scenariuszem (made in cccp)

środa, 31 października 2007

Krok po kroku - krok 1

Jakiś czas temu obiecałem pokazanie "pierwszego kroku" podczas tworzenia planszy komiksu - storyboardu.



w prawym górnym rogu jest kadr którego etapy pokazywałem.
Storyboard jest mi tak naprawdę potrzebny, żeby zaplanować rozmieszczenie kadrów na planszy i kompozycję w kadrze no i rozmieszczenie dymków na teksy, które umieszczam dopiero w komputerze po zeskanowaniu i oczyszczeniu planszy. dla osoby postronnej to może wyglądać jak plątanina bezsensownych kresek ale dla mnie jest to w 100% czytelne.
Dla pełniejszego obrazu - storyboard do pierwszych trzech plansz komiksu:

poniedziałek, 29 października 2007

Lala

Niestety przez ostatnich kilka dnia zostałem oderwany od komiksu przez storyboardy (może wrzucę parę dla przykładu). Dzisiaj na pocieszenie i rozgrzewkę jeden z remanentowych szkicy ;) Enjoy

środa, 24 października 2007

Bad guys 3

Nie wygląda... a jednak

piątek, 19 października 2007

krok po kroku

Zawsze fascynował mnie sam proces twórczy - od pustej kartki do gotowej planszy. Zawsze lubiłem oglądać nie gotowe plansze tylko szkice innych rysowników. Dlatego postanowiłem pokazać jak to wygląda w moim wydaniu.
Tak powstawał jeden z kadrów mojego komisu:







Do pełnego obrazu przydała by się strona storyboardu z tym kadrem i pokolorowana plansza z dymkami - storybord niedługo wrzucę, na kolor niestety trzeba jeszcze poczekać :(

czwartek, 18 października 2007

trochę sztuki przez duże esss



Żeby nie było: kiedy mogę, lubię też sobie coś maznąć - tak "szerszym gestem"
50X100, akryl pa płycie

poniedziałek, 15 października 2007

Wielka, zła ciężarówka

Dzisiaj trochę akcji.
Wielka, zła ciężarówka kontra stary, zły agent.
Kto wygra?



Podziękowania dla pana Darka, który pozwolił sfotografować swoje wielkie autko:)

piątek, 12 października 2007

remanent 2 - rysownicy i scenarzyści

Znowu pogrzebałem w szufladzie i znalazłem to:



... i napłynęła fala wspomnień

Pamiętacie coś takiego jak Z.N.A.K. Komiks? Studio Domino (podobno wznowili działalność)? Andrzej Baron?
To było w 2001 czy w 2002... większość historii w ZNAKu rysował wtedy Piotr Drzewiecki. Andrzej Baron postanowił urozmajcić graficznie zawartość i szukał nowych rysowników... Zadzwonił do mnie i zapytał czy byłbym zainteresowany przejęciem od Drzewieckiego cyklu "Czart". Powiedziałem, że najpierw zrobię parę szkicy żeby zobaczył czy mu odpowiada mój syl.
W międzyczasie przejrzałem to co zrobił Drzewiecki i stwierdziłem, że nie tak wyobrażam sobie diabła z piekła rodem (nawet jeżeli ma być sympatyczny i pasować nastoletniemu odbiorcy - taki warunek postawił Baron). Miałem go też trochę "udoroślić" bo wcześniejszy był małym chłopcem a miał być nastolatkiem.

W pół godziny trzasnąłem ten szkic (dobrze, że tylko jeden) - Czart i dwoje nastolatków, którzy towarzyszą mu w przygodach.
Niestety
Nie spodobał się.
Na drodze porozumienia stanęły wyobrażenia Barona co do wyglądu diabła (według niego zbyt gejowski - i jescze te kolczyki w sutkach!), chłopak i dziewczyna byli OK. Potem Baron opisał mi jak ma wyglądać bohater (dokładnie taki jak go narysował Drzewiecki) i zaproponował, że przyśle mi kawałek scenariusza następnego epizodu - bo może jednak coś z tego będzie.

I tutaj się zaczęło: historia kompletnie mi nie leżała - infantylna i bez polotu, na dodatek narracyjnie spieprzona. Pomęczyłem się z tym jeden wieczór i sobie odpuściłem, a to co narysowałem szybko wylądowało w koszu.

Ta przygoda utwierdziła mnie po raz kolejny jak ważny jest dobry scenariusz (rysunki nie wystarczą) i, że najlepiej napisać go samemu (jak coś spieprzysz to możesz obwiniać tyko siebie).

A postacie które narysowałem - nawet po tylu latach są OK - zwłasza Czart ;)

bad guys 2

Kolejny niedobry



Pomagier tego pierwszego - też były agent.
Jednak pozostały w nim resztki ludzkich uczuć (za co ten pierwszy nim gardzi).

To co ma pod płaszczem, wymaga osobnego komentarza - stay in tune

środa, 10 października 2007

bad guys 1

Pozytywnego bohatera określa bohater negatywny.
W moim komiksie będzie kilku złych...
dzisiaj pierwszy:



Niech was nie zwiedzie jego wygląd
to naprawdę wredny gnojek (były agent KGB)

poniedziałek, 8 października 2007

dog eat dog



Nie ma co, akcja się rozwija.

piątek, 5 października 2007

Kolejny kawałek



Coś na czasie: ten po lewej to ktoś ważny (polityk?), ten po prawej to skorumpowany glina, to w środku to koperta pełna pieniędzy. Czy dojdzie do transakcji? Czy to prowokacja CBA? Co na to minister Ziobro? Więcej informacji już wkrótce.

poniedziałek, 1 października 2007

remanent

Zadziwiające co czasem można znaleźć w szufladzie

niedziela, 30 września 2007

Bez zbędnych ceregieli...

... kolejny "tajemniczy" kadr :)

poniedziałek, 24 września 2007

Dekoracje

Warszawa Zachodnia - godzina 17:50.
Chwilę po zrobieniu tego zdjęcia krewki maszynista chciał wzywać po mnie "organa ścigania".
Ledwo się wywinąłem...
Robienie dokumentacji do komiksu bywa niebezpieczne.





Na zdjęciu - tło do kolejnej sceny mojego komiku.

piątek, 21 września 2007

My hero

Kadry w poprzednim poście były trochę chaotyczne - więc dla porządku:
ten koleś to bohater całej historii

przystojniak, prawda?
trochę słabo widać, ale podrywanie lasek też nie jest mu obce. A uważny obserwator zapewne się zorientowł, że posiada też inne talenty (patrz pierwszy post)

wtorek, 18 września 2007

Dzień pierwszy

Tak naprawdę to pierwszy jest tylko tutaj - na blogu. Komiks, głównie któremu będą poświęcone wpisy, powstaje od pięciu miesięcy i będzie powstawał jeszcze długo. Dlatego postanowiłem przedstawiać postępy w pracy tutaj, a przy okazji pewnie też inne moje prace (nie tylko komiksowe). Spodziewajcie się zatem głównie obrazków a nie pisaniny. Na początek kilka luźnych kadrów z początku historii.
A więc to dzień pierwszy...
Zapraszam.