Dzisiaj trochę kina akcji.
Wąskie kadry, zbliżenia, asymetryczna kompozycja.
Prawie jak w filmach Johna Wu... lubię to
czwartek, 28 sierpnia 2008
piątek, 22 sierpnia 2008
pomoce naukowe
Są takie chwile w życiu rysownika, kiedy za cholerę mu nie idzie...
albo skrót nie taki, albo kreska krzywa, albo nie wiadomo jak wygląda akcelerator cząstek stałych, albo (nie daj Boże) biust o rozmiarze C...
Wtedy trzeba sięgnąć po pomoce naukowe (mam już niezłą stertę zdjęć wydrukowanych z netu), albo trzeba samemu sięgnąć po aparat, np taki z telefonu - do tego w zupełności wystarcza.
Efekty (poza tym, że zabawne) są naprawdę nieocenione
A rezultat końcowy wcale nie musi przypominać źródła
I jeszcze jedno:
Często słyszę taką opinię (zwłaszcza od młodych fanów komiksu, którzy uważają, że o jego powstawaniu wiedzą wszystko): „eee tam, ze zdjęcia rysowane, tak to każdy potrafi...”
No i co z tego...
Lepiej skorzystać z pomocy niż zrobić z siebie idiotę, kiedy się nie wie, jak wygląda biust o rozmiarze C ;)
albo skrót nie taki, albo kreska krzywa, albo nie wiadomo jak wygląda akcelerator cząstek stałych, albo (nie daj Boże) biust o rozmiarze C...
Wtedy trzeba sięgnąć po pomoce naukowe (mam już niezłą stertę zdjęć wydrukowanych z netu), albo trzeba samemu sięgnąć po aparat, np taki z telefonu - do tego w zupełności wystarcza.
Efekty (poza tym, że zabawne) są naprawdę nieocenione
A rezultat końcowy wcale nie musi przypominać źródła
I jeszcze jedno:
Często słyszę taką opinię (zwłaszcza od młodych fanów komiksu, którzy uważają, że o jego powstawaniu wiedzą wszystko): „eee tam, ze zdjęcia rysowane, tak to każdy potrafi...”
No i co z tego...
Lepiej skorzystać z pomocy niż zrobić z siebie idiotę, kiedy się nie wie, jak wygląda biust o rozmiarze C ;)
poniedziałek, 18 sierpnia 2008
szybka wrzuta
poniedziałek, 11 sierpnia 2008
świeży fresz
Czas zejść na ziemię.
Połowa albumu już za mną, ale połowa jeszcze przede mną...
trzeba brać się do roboty.
Jakoś tak mi wyszło, że te ciekawsze (do rysowania) rzeczy dzieją się w drugiej połowie. Pojawia się więcej postaci, akcja się zagęszcza, dużo dynamicznych kadrów... to już wkrótce.
A na razie cisza przed burzą...
i jeszcze z innego ujęcia
i jeszcze małe zbliżenie
Połowa albumu już za mną, ale połowa jeszcze przede mną...
trzeba brać się do roboty.
Jakoś tak mi wyszło, że te ciekawsze (do rysowania) rzeczy dzieją się w drugiej połowie. Pojawia się więcej postaci, akcja się zagęszcza, dużo dynamicznych kadrów... to już wkrótce.
A na razie cisza przed burzą...
i jeszcze z innego ujęcia
i jeszcze małe zbliżenie
Subskrybuj:
Posty (Atom)