Połowa albumu już za mną, ale połowa jeszcze przede mną...
trzeba brać się do roboty.
Jakoś tak mi wyszło, że te ciekawsze (do rysowania) rzeczy dzieją się w drugiej połowie. Pojawia się więcej postaci, akcja się zagęszcza, dużo dynamicznych kadrów... to już wkrótce.
A na razie cisza przed burzą...

i jeszcze z innego ujęcia

i jeszcze małe zbliżenie
